We wrześniu ubiegłego roku 46-letni DJ Waldemar W. z Ostrowa Wielkopolskiego, występujący pod pseudonimem V_Valdi, odbywał podróż z Trynidadu do Finlandii. Muzyk, który w zawodzie pracuje od końca lat 80. ubiegłego wieku, miał przesiąść się na lotnisku w Miami – gdzie na swoje nieszczęście zasłabł. Mężczyzna, który przemycał narkotyki, sam – w obawie o własne życie – poinformował sanitariuszy, co znajduje się w jego żołądku. W brzuchu 45-latka znaleziono bowiem 53 woreczki wypełnione kokainą, odpowiadające 0,5 kg narkotyku. Na czarnym rynku ich wartość wynosi ok. 30 tysięcy dolarów.
Wówczas W. przestraszył się, że któryś z pakunków mógł ulec rozszczelnieniu, co zakończyłoby się dla niego śmiercią z przedawkowania. Mężczyzna trafił wtedy do szpitala, ale woreczki z narkotykami dopiero po kilku dniach zostały usunięte z jego żołądka chirurgicznie – gdy ich wydalenie z organizmu w sposób naturalny nie przynosiło efektów, a stan DJa zaczął się pogarszać.
Waldemarowi W. groziło do 40 lat pozbawienia wolności. Sąd w Miami wydał właśnie wyrok w jego sprawie. Choć 46-latek początkowo nie przyznawał się do winy, zgodził się na zaproponowaną mu karę trzech lat pozbawienia wolności. „Po tym, jak odsiedzi wyrok, zostanie deportowany do Polski” – powiedział gazecie „Miami Herald” Jay White, prawnik przemytnika.