Polski rockman brutalnie pobity po koncercie. Wstrząsające zdjęcia

Krzysztof Wałecki, wokalista zespołu Oddział Zamknięty i lider grupy Vintage, po koncercie we Wdzydzach Kiszewskich został brutalnie pobity przez grupę mężczyzn. Rockman opisał całą historię na swoim Facebooku.

Po ostatnim koncercie na Kaszubach Krzysztofa Wałeckiego, wokalistę grupy Oddział Zamknięty, spotkała bardzo nieprzyjemna i niebezpieczna sytuacja. Wałecki został skatowany przez grupę mężczyzn, trafiając do szpitala w Kościerzynie. „Po piątkowym koncercie zostaliśmy zaproszeni przez grupę znajomych na afterparty w plenerze. Tam zostałem zaatakowany przez trzech zupełnie obcych mi ludzi, którzy prawdopodobnie byli na naszym koncercie. Nie mogłem się bronić, bo sprawcy zaszli mnie od tyłu” – napisał wokalista. Opublikował także drastyczne zdjęcia ze szpitala, w którym musiał przejść kompleksowe badania. Policja zna już nazwiska sprawców brutalnej napaści i rozpoczęła przeciwko nim postępowanie.

Fani szybko zareagowali na krzywdę Krzysztofa Wałeckiego, dodając wokaliście Oddziału Zamkniętego otuchy i życząc szybkiego powrotu do zdrowia. Wałecki docenił ich zaangażowanie, przy okazji uspokajając. Po opuszczeniu szpitala zamieścił kolejny wpis, w którym pisze, że czuje się dobrze i że występ Oddziału Zamkniętego 3 sierpnia na festiwalu Przystanek Woodstock nie jest zagrożony. „Czuję się dobrze. W czwartek widzimy się na Woodstocku”.

Zobacz także