Dramat Rafała Brzozowskiego. Jeśli będzie pić, straci głos

Autor przeboju "Tak blisko" stracił głos, przez co musiał odwołać koncerty i skupić się na leczeniu. Piosenkarz cały czas jest pod opieką specjalistów i musi przestrzegać bardzo restrykcyjnej diety. By móc śpiewać, musi pożegnać się z alkoholem.

W wyniku powikłań po anginie, którą Rafał Brzozowski przebył na początku tego roku, piosenkarz stracił głos. Brzozowski wciąż znajduje się pod opieką specjalistów, by wrócić do formy sprzed choroby. Autor hitu „Tak blisko” był zmuszony całkowicie zmienić swój dotychczasowy tryb życia. Zalecenia laryngologa były bardzo restrykcyjne.

„Mój organizm był skatowany i wyniszczony po zastrzykach, które ostatecznie uratowały mi głos. Teraz mam dietę złożoną z samych naturalnych składników. Nie mogę spożywać niczego z cukrem, nie jem słodyczy, nie piję alkoholu ani niczego gazowanego. Początki były straszne, ale w końcu dobrze się czuję i mogę śpiewać na koncertach” – wyjawił w rozmowie z „Faktem”.

Darek Maciborek z RMF FM również miał okazję porozmawiać z piosenkarzem, któremu ten zdradził, że rzeczywiście tak było – jednak najgorsze już za nim. W tym wypadku nie pozostaje nic innego, jak życzyć kompletnego powrotu do pełni sił wokalnych.

Zobacz także