Poplista

1
David Guetta, Alphaville, Ava Max Forever Young
2
Igor Herbut x Wani Było miło
3
Dominik Dudek Hold The Light

Co było grane?

04:23
Wstawaj, szkoda dnia Słuchaj też podcastu w rmfon.pl
04:26
Wstawaj, szkoda dnia Słuchaj też podcastu w rmfon.pl
04:30
Marta Gałuszewska Nie mów mi nie

Nieliczni wiedzieli, kim był ojciec Steczkowskiej. Tajemnica wyszła na jaw po latach

Justyna Steczkowska wychowywała się z licznym rodzeństwem w domu z bogatymi muzycznymi tradycjami. Jej rodzice doczekali się dziewięciorga dzieci. Po latach siostra piosenkarki wyznała: „jestem dzieckiem księdza”.
Ojciec Justyny Steczkowskiej był księdzem, fot. Mieszko Piętka/AKPA

Justyna Steczkowska ma ośmioro rodzeństwa

Justyna Steczkowska urodziła się jako czwarte z dziewięciorga dzieci Danuty i Stanisława Steczkowskich. Wychowywała się w rodzinie o bogatych muzycznych tradycjach, dlatego wybranie takiej ścieżki kariery wydawało się w jej przypadku naturalne. Historia rodu Steczkowskich jest niezwykle interesująca, miała też swoje tajemnice, które zostały ujawnione dopiero po latach.

Ojciec Justyny Steczkowskiej był księdzem

Nie wszyscy wiedzieli o tym, że ojciec Justyny Steczkowskiej – zmarły w 2001 roku dyrygent Stanisław Steczkowski – w młodości był księdzem. Razem z przyszłą żoną poznali się w kościele. Stanisław opiekował się wtedy chórem, w którym Danuta (zmarła w 2020 roku) śpiewała. Dla miłości Steczkowski zrzucił sutannę. O nieznanym powszechnie fakcie opowiedziała parę lat temu siostra piosenkarki, która przyszła na świat, gdy jej ojciec był jeszcze kapłanem.

To ja jestem dzieckiem księdza. Moje siostry i bracia urodzili się, kiedy tata już nie był duchownym – mówiła Agata Steczkowska w rozmowie z Tygodnikiem TVP.

„Od Jacka w dół, czyli ośmioro mojego rodzeństwa, które urodziło się po mnie, wszyscy byli już zarejestrowani jako dzieci Danuty i Stanisława Steczkowskich. Mnie po urodzeniu zapisano jako dziecko Danuty Wyżkiewicz. Nigdy się tym nie przejmowałam. Cieszę się, że jestem dzieckiem księdza, bo to znaczy, że mój ojciec szukał głębokiej duchowości” – opowiadała.

Agata Steczkowska, która spisała historię rodu w książce „Steczkowscy. Miłość wbrew regule. Osobista biografia rodziny”, w innym wywiadzie podkreślała, że jej rodziców łączyło niezwykle głębokie uczucie. „Moi rodzice byli mądrymi rodzicami, ale przede wszystkim kochającymi się” – powiedziała parę lat temu „Vivie”.

Najważniejsze, co moim zdaniem wyniosłam z domu, to świadomość, jaką czystą miłością się darzyli. Moja matka dałaby się zabić za ojca, a ojciec za matkę – wyznała, akcentując:

My byliśmy owocem tej miłości, a nie klejem scalającym ich małżeństwo. Rodzice świetnie przeżyliby swoje życie bez nas, tylko we dwoje. Tym większy mam dla nich szacunek za to, że nas zaprosili do swojego życia, ukochali i z takim poświęceniem wychowali”.

Czytaj dalej:
Polecamy