Zmarła 15-miesięczna dziewczynka, która schowała się w skrzyni
W sylwestra w jednej z miejscowości pod Wągrowcem rodzinna zabawa zamieniła się w koszmar. 15-miesięczna dziewczynka, niezauważona przez nikogo, weszła do skrzyni łóżka. Nieprzytomna, z zatrzymanym akcją serca, została znaleziona przez rodziców.
Jak informuje asp. Dominik Zieliński z wągrowieckiej policji: „Podczas zabawy 15-miesięczna dziewczynka niezauważona weszła do skrzyni łóżka, w której domownicy przechowywali różne rzeczy. Tam przebywając, utraciła przytomność i doszło do zatrzymania akcji serca”.
Walka o życie dziewczynki
Funkcje życiowe dziewczynki udało się przywrócić w szpitalu w Wągrowcu, skąd w ciężkim stanie została przewieziona do placówki medycznej w Poznaniu. Niestety, wczoraj, 1 stycznia, policja poinformowała o jej śmierci.
Dochodzenie w sprawie tragedii
Obecnie trwają szczegółowe badania mające na celu ustalenie wszystkich okoliczności tego tragicznego wypadku. Ciało dziecka zostało zabezpieczone do badań patomorfologicznych na polecenie prokuratora. Rodzice dziewczynki nie mieli wcześniej żadnych problemów z prawem.
Źródło: poznan.tvp.pl