Metamorfoza „Mamy na obrotach”
Klaudia Klimczyk zyskała popularność jako autorka tiktokowego profilu „Mama na obrotach”. Telewidzowie znają ją też z reality show „Królowa przetrwania”. Gościła również w programach „Cudowne lata” czy „Halo, tu Polsat”.
Tiktokerka ma za sobą sporą metamorfozę. Klaudii Klimczyk udało się sporo schudnąć, co nie umknęło uwadze jej kilkumilionowej publiczności w internecie. Niedawno gwiazda sieci zamieściła na Facebooku wpis, w którym odniosła się do licznych komentarzy na temat jej przemiany. Jak przyznała, pojawiły się nie tylko pozytywne opinie.
Dużo osób mi gratuluje małej metamorfozy mojego wyglądu, ale i dużo osób to krytykuje, że chcę schudnąć. Że to już nie będzie ta sama matka, że tylko swoją otyłością zdobyłam popularność… – wyznała gorzko.
Klaudia Klimczyk ujawnia, jak schudła
Pod adresem „Mamy na obrotach” zaczęły pojawiać się też zarzuty dotyczące jej motywacji do utraty wagi oraz tego, w jaki sposób udało jej się zrzucić kilogramy. Klimczyk zaprzeczyła, jakoby zdecydowała się na zmiany w wyglądzie ze względu na hejt. Podkreśliła, że chciała zrobić to przede wszystkim dla siebie. Zapewnia, że nie wspomagała się przy tym lekami jak Ozempic:
Piszecie, że biorę zastrzyki, jakiś Ozempic na cukrzycę, Saxenda, a może Mounjaro i jeszcze jakieś inne, a naprawdę nawet powyższe, co wypisaliście – nigdy o tym nie słyszałam.
„Nie wszyscy muszą brać zastrzyki, żeby się odchudzać, bo jest niby taka moda. Wolę naprawdę to zostawić osobom, które to potrzebują, a wiem, że ja tego nie potrzebuję” – dodaje, zdradzając sekret swojej metamorfozy:
Deficyt kaloryczny i ćwiczenia. Mam rowerek stacjonarny, mam wyliczone kalorie odpowiednio do moich potrzeb i zdrowia przez osoby, które się na tym znają i mają doświadczenie.