Wojciech Paszkowski nie żyje
23 sierpnia zmarł Wojciech Paszkowski. Informacja pojawiła się na stronie internetowej filmpolski.pl. 64-latek był znany szczególnie jako aktor dubbingowy, który podkładał głos w wielu produkcjach, głównie animowanych. Występował również w spektaklach teatralnych, serialach, filmach, był też reżyserem dubbingów i lektorem. Podkładał głos pod Doktora Dundersztyca („Fineasz i Ferb”), Andy'ego Andresona („Świat według Ludwiczka”), Mike’a Wazowskiego („Potwory i Spółka”), Maurice’a („Pingwiny z Madagaskaru”, „Madagaskar”), pana Pinga („Kung Fu Panda”) i wielu innych postaci.
Oficjalna przyczyna śmierci nie jest znana. Wiadomo, że w 2018 roku aktor przeszedł pierwszy udar mózgu, a w 2022 kolejny.
Wojciech Paszkowski był aktorem
Wojciech Paszkowski był dyplomowanym aktorem, który ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie. Poza działalnością dubbingową grał w warszawskich teatrach Ateneum, Estradzie Stołecznej, Rampie na Targówku i Muzycznym „Roma”. Widzowie mogą pamiętać go również z wielu seriali. Pojawił się w „Na dobre i na złe” oraz w kilku odcinkach „M jak miłość”. Zagrał pianistę w fabularnej produkcji „Bodo”, a także starszego aspiranta Stefana Makowskiego w „Facetach do wzięcia”. Znalazł się też w obsadzie kilku filmów, chociażby „Czarodziej z harlemu” czy „Trois couleurs. Blanc”. W „Pułkowniku House” i „Easy Rider” był lektorem.
Jedną z najbardziej rozpoznawalnych ról dubbingowych Wojciecha Paszkowskiego był Andy Anderson z bajki „Świat według Ludwiczka”: