Daria Marx walczy o Eurowizję z „Let It Burn”
14 lutego podczas preselekcji pod hasłem „Wielki finał polskich kwalifikacji” Daria Marx zawalczy o reprezentowanie Polski na Eurowizji w Bazylei. Choć publiczność nie poznała jeszcze zgłoszonego przez nią utworu „Let It Burn”, bukmacherzy od razu uznali ją za jedną z faworytek organizowanych przez TVP eliminacji.
Przypomnijmy, że Daria już raz ubiegała się o występ na Eurowizji i była o włos od zwycięstwa – w 2022 roku brała udział w preselekcjach ze swoim hitem „Paranoia”. Przegrała tylko z Krystianem Ochmanem i jego „River”. Teraz postanowiła spróbować z utworem, który jest całkiem inny od jej dotychczasowej twórczości. „Let It Burn” to ballada porównywana do monumentalnego „Skyfall”.
„Myślę, że przypadnie do gustu zarówno fanom, którzy dotychczas śledzili moją karierę, ale też mam poczucie, że to może spodobać się ludziom, którzy być może mieli takie przeświadczenie, że wokalistki popowe nie śpiewają” – wyznała w rozmowie z RMF FM piosenkarka, która kształciła się przecież w London College of Music.
Daria ma piosenkę na wygraną na Eurowizji?
„Let It Burn” ma mieć swoją premierę w najbliższy piątek. Za eurowizyjną propozycję Marx odpowiada szwedzki team: Maria Broberg, Fredrik Moller i Peter Boström. Ten ostatni stoi za hitami „Euphoria” i „Tattoo”, dzięki którym Loreen wygrała Eurowizję kolejno w 2012 i w 2023 roku. W rozmowie z Mateuszem Opyrchałem w podcaście „Studio 96.0” Daria zdradziła, że nie zdawała sobie sprawy z tego, kto się do niej zgłosił.
„Ja nawet tego nie wiedziałam. To oni do mnie pisali, żebym z nimi pracowała, więc ja nie wiedziałam. (…) Tym bardziej jestem wdzięczna w takim razie za jego komplementy dotyczące mojego wykonania. Jestem naprawdę straszną ignorantką, ale bardzo szczęśliwą. Bardzo mi miło” – wyznała.