Świat muzyki w żałobie. Nagła śmierć legendy

W wieku 82 lat odszedł Richard Perry, jeden z najsłynniejszych producentów muzycznych na świecie. Pracował między innymi z Barbrą Streisand i Rodem Stewartem. Jego serce zatrzymało się w Wigilię.

Informacje o śmierci potwierdziła przyjaciółka muzyka, Daphna Kastner Keitel. W rozmowie z New York Times przekazała, że powodem było nagłe zatrzymanie akcji serca.

Richard Perry był niezwykle utalentowanym producentem, już w 1982 roku mógł pochwalić się ponad 12 złotymi płytami. Współpracował między innymi z: Rodem Stewartem, Barbrą Streisand, Ringo Starrem, Tiny Timem, Juliem Iglesiasem czy Captain Beefheartem.

W latach 2009-2017 związany był z amerykańską aktorką Jane Fondą. Choć dwa razy był żonaty, to właśnie jego ostatnia relacja z laureatką Oscara uznawana jest za najsłynniejszą.

 

 

Z artystą pożegnał się między innymi Rod Stewart, który opublikował w sieci specjalny wpis.

Najdroższy Richardzie, żegnaj, mój przyjacielu. Mówią, że człowiek jest szczęśliwy, jeśli może policzyć swoich prawdziwych przyjaciół na palcach jednej ręki. Na pewno byłeś jednym z nich. Teraz cię straciłem, jestem zdruzgotany. Pracowaliśmy tak blisko przez tak wiele lat, tworząc razem tak wiele niezapomnianej muzyki. Byłeś przy mnie, kiedy zaczynałem randkować z Penny i wzmacniałeś nasz związek. Oboje teraz płaczemy, kiedy publikuję to pożegnanie.

Zobacz także