Polak walczy o tytuł najprzystojniejszego mężczyzny na świecie
Hubert Gromadzki, finalistka popularnego programu „Top Model”, wyruszył do Wietnamu, aby reprezentować Polskę w konkursie piękności dla mężczyzn Mister World 2024. W finale, który odbędzie się 23 listopada, Hubert zmierzy się z ponad 70 kandydatami z całego świata. To ogromne wyróżnienie dla modela, który w swoim dorobku ma już liczne sukcesy na międzynarodowych wybiegach, w tym dla włoskiego domu mody Giorgio Armani.
Kim jest Hubert Gromadzki?
Hubert Gromadzki zdobył popularność w 2018 roku, kiedy zajął drugie miejsce w 7. edycji „Top Model”. Program otworzył mu drzwi do świata mody, a od tamtego momentu jego kariera nabrała rozpędu. Pracował już w takich krajach jak Singapur, Hiszpania, Włochy i Korea Południowa, zdobywając doświadczenie i rozpoznawalność na światowych wybiegach. Hubert obecnie łączy pracę modela z aktywnością w mediach społecznościowych, gdzie obserwuje go ponad 181 tysięcy osób.
Hubert posiada wiele zainteresowań. Regularnie uprawia hokej na rolkach, koszykówkę, a także ekstremalne dyscypliny sportowe jak snowboard czy kitesurfing. Jego wielką pasją jest również muzyka, a dla relaksu zajmuje się też modelarstwem.
Konkurs piękności Mister World
Mister World to jedno z najważniejszych wydarzeń dla mężczyzn w świecie konkursów piękności. Od 1996 roku wybierani są kandydaci, którzy reprezentują zarówno urodę, jak i wszechstronne talenty. W trakcie finałów uczestnicy mierzą się w wielu kategoriach, takich jak Mr Talent, Mr Sport czy Mr Fashion. Hubert Gromadzki będzie mieć więc szansę zaprezentować nie tylko swój wygląd, ale również talenty artystyczne i sportowe.
Jednym z ciekawszych momentów konkursu będzie prezentacja strojów narodowych. Hubert wystąpi w kostiumie inspirowanym polską kulturą i sztuką, zaprojektowanym przez Aleksandrę Sochan z kolekcji „Wesele – fantazje Wyspiańskiego”. Na tym jednak nie koniec. W sekcji Mr Talent zaprezentuje swoją umiejętność gry na perkusji, której oddaje się od ósmego roku życia.
Myślę, że zajdę daleko - stwierdził z entuzjazmem Hubert.