Bliskie spotkania z naturą
Wyjątkowe kadry zamieścił w sieci Witek Kaszkin - przewodnik tatrzański, instruktor narciarstwa, polarnik, który w miniony weekend wybrał się na jeden z najbardziej popularnych szlaków w Tatrach. Co spotkał na swojej drodze? Niedźwiedzią rodzinę, nietoperze i wielu turystów, którzy ochoczo reagowali na dzikich mieszkańców Tatr. Na szczęście matka z niedźwiedziątkami były spokojne, a turyści nie prowokowali zwierząt do interakcji.
Niedźwiedź - największy drapieżnik w Polsce
Wszystkim miłośnikom gór, którzy w okresie wiosennym wybierają się na szlaki przypominamy, że przebudzony niedźwiedź jest głodny i może być niebezpieczny dla ludzi; zwłaszcza w razie niespodziewanego spotkania. Wprawdzie drapieżniki wyczuwając obecność człowieka zazwyczaj unikają korzystania z wytyczonych tras, jednak pracownicy parków narodowych apelują, by osoby wędrujące po górach nie schodziły z wytyczonych ścieżek.
Niedźwiedź brunatny jest największym drapieżnikiem żyjącym w polskich lasach, a maksymalny ciężar osobników przekracza 350 kg. Pomimo krępej, niezgrabnej budowy ciała potrafi szybko biegać, skakać, pływać i wspinać się na drzewa i skały. Na krótkich dystansach może osiągać prędkość do ponad 50 km/h. W Tatrach pokonuje trasy dostępne tylko dla taterników. W Polsce jest pod całkowitą ochroną. Niedźwiedzie są wszystkożerne i należą do najbardziej niebezpiecznych drapieżników w Europie.
Co zrobić, gdy spotkam niedźwiedzia?
Wycieczki w góry naturalnie wiążą się z ryzykiem bezpośredniego spotkania z mieszkańcami tamtejszych terenów. Nie wszyscy wiedzą, jak postępować w przypadku napotkania na swojej drodze niedźwiedzia - odpowiedź znajdziemy m.in.: na stronie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Przed wyjściem na szlak warto zapoznać się z "Przykazaniami dla gości odwiedzających ostoję niedźwiedzia":
- Pamiętam, że tylko chwilowo przebywam w terenie, gdzie niedźwiedzie żyją stale, dlatego zachowuję ciszę i nie poruszam się poza wyznaczonymi szlakami
- W przypadku spotkania niedźwiedzia zachowuję spokój i wolno odchodzę
- W żadnym wypadku nie zbliżam się do niedźwiedzia
- Wiem, że pierwszy skojarzony z obecnością człowieka pokarm może być wydanym na to zwierzę wyrokiem śmierci
- Nie pozostawiam na szlaku żadnych śmieci, nawet papierków po cukierkach
- Przed opuszczeniem samochodu na parkingu usuwam z niego wszystkie pokarmy, a jeszcze lepiej, żeby nie było ich tam od kilku dni i nie pozostał żaden zapach