Choć niebezpieczne, burze potrafią być piękne w swoim gniewnym i niszczycielskim żywiole. Przekonaliśmy się o tym nieraz, widząc na własne oczy niesamowite niebne widowisko. Również zdjęcia są dowodem na to, że sceneria towarzysząca burzom potrafi być zapierająca dech w piersi. Autorem jednej z takich fotografii jest Radosław Paszkowski. Swoim aparatem uwiecznił on burzę nad Stadionem Narodowym w Warszawie.
Burzowa sceneria
Zdjęcia uwieczniające burze potrafią hipnotyzować. Uchwycone ułamki sekundy, gdy rozbłyska piorun, nietypowe odcienie nieba to coś, co zachwyca, jednocześnie wzbudzając odrobinę grozy. W końcu burze potrafią być niebezpieczne i niszczycielskie. O pięknie burz przekonał się fotograf Radosław Paszkowski, który mimo 30-letniego stażu pracy z obiektywem, zjawiskiem zainteresował się stosunkowo niedawno. Jednak wprawa w obsłudze aparatu sprawiła, że był w stanie uchwycić kadr, którym zachwycił internautów.
"Miałem już dzisiaj nie dodawać zdjęć. Powiesiłem rewelacyjne z Placu Zamkowego i w tym momencie za oknem ulubionej miejscówki zaczął się spektakl. Jak zwykle najpiękniejsze błyskawice albo poza kadrem, albo przy zamkniętej migawce. Jednak tym chyba nie wstyd się pochwalić?" – napisał przy opublikowanej na facebookowym fanpage’u.
Autor fotografii spotkał się też z zarzutami, że jego dzieło został poddane cyfrowej obróbce. Fotograf odparł je, publikując zbliżenie kontrowersyjnego miejsce, by niedowiarkowie mogli dostrzec detale. Oprócz tego zapowiedział, że na jego profilu pojawi się timelapse prezentujący przebieg burzy. Póki co możemy zachwycać się samą fotografią!
