Mimo, że czasem dokarmiamy zwierzęta tłumacząc to dobrymi chęciami, to skutki takiej ingerencji w naturę mogą być tragiczne. Nasze zwyczaje nie pomogą, a mogą bardzo zaszkodzić. Dlaczego?
Nasze "dobre chęci" mogą mieć śmiertelne skutki
Powodów jest kilka. Dieta dzikich zwierząt nie jest podobna do naszej i nie powinniśmy tego zmieniać. To, co jedzą jelenie, ptaki, świstaki, kozice, niedźwiedzie czy inne zwierzęta wykształciło się w toku ewolucji i jest zależne od etapu ich życia i pór roku. Poza tym, nie ułatwimy im funkcjonowania w naturalnych warunkach podstawiając pożywienie pod nos. Nasze działanie może zagrażać ich zdrowiu, a nawet życiu.
Dzikie zwierzęta, które przyzwyczają się do dokarmiania stają się słabsze, źle znoszą zmiany klimatyczne, zacierają się u nich zdolności przetrwania, stają się bardziej narażone na ataki drapieżników i przestają bać się ludzi.
Podstawowym zadaniem parków narodowych i rezerwatów przyrody jest ochrona nie tylko roślin czy danego terenu, ale również naturalnych zachowań dzikich zwierząt, które przez dokarmianie tracą instynkt samozachowawczy, zanika u nich umiejętność poszukiwania naturalnego pokarmu, bezpiecznych miejsc, unikania drapieżnków czy ludzi.
Ludzka bezmyślność
Tatrzański Park Narodowy przytacza historie będące dowodem na to, że ludzie kierują się nie tylko dobrymi chęciami. Czasem chcą przejąć dominację nad dziką zwierzyną w niezwykle brutalny i bestialski sposób. W 2007 r. młody niedźwiedź, przywabiony jedzeniem, został utopiony i ukamienowany przez turystów. Z kolei w 2014 r. kłusownicy zabili oswojonego byka, który zbliżał się do ludzi w rejonie Rusinowej Polany i Wiktorówek. Najczęściej omawiany jest jednak przykład niedźwiedzicy Magdy – dokarmiana przez pracownika schroniska i przyzwyczajona do obecności ludzi, wraz z dwójką młodych została przewieziona do wrocławskiego zoo, gdzie po krótkim czasie padła.
W górach jesteśmy gośćmi, szanujmy tamtejsze zasady
W Internecie pojawia się coraz więcej informacji na temat częstych spotkań z dzikimi mieszkańcami Tatr. Jelenie w Zakopanem i nad Morskim Okiem, niedźwiedź w Kuźnicach czy w Dolinie Kościeliskiej. Dzikie zwierzęta przyzwyczajają się do "ułatwień" i tracą instynktowne umiejętności przetrwania. Trzeba mieć świadomość, że to nasza wina.
TPN apeluje: "Będąc w górach na terenie parku narodowego zachowujmy się zgodnie z obowiązującymi przepisami – także dotyczącymi zakazu dokarmiania zwierząt. Informacje na temat obowiązującego regulaminu znajdziemy w punkcie informacji turystycznej, na bramkach wejściowych czy w Internecie".