Myśliwi będą mieli ręce pełne roboty. We wtorek Ministerstwo Rolnictwa zarządziło bowiem odstrzał sanitarny dzików. Związany jest on z działaniami prowadzonymi w zakresie zdrowia zwierząt. Część populacji dzików cierpi bowiem na afrykański pomór świń. W ten sposób państwo chce ograniczyć możliwość powstania większej epidemii. Jak można się dowiedzieć z informacji portalu Money.pl, myśliwy za odstrzelenie samicy dzika może dostać nie tylko dzień wolny od pracy, a nawet 650 złotych. By tak się stało, musi jedynie zastrzelić zwierzę i wykazać odpowiednie koszty.
Płatny odstrzał
Dotychczas pieniądze za odstrzał sanitarny trafiały do kół łowieckich, by pokryły koszty swojej działalności. Według wydanego rozporządzenia w związku z zmniejszeniem populacji chorych dzików, pieniądze mają teraz trafiać bezpośrednio do rąk myśliwych. Według kalkulacji ministerstwa, sam odstrzał wart jest 112 złotych. Następne wyceniona jest ocena wieku samicy i kontrola rzetelności dokumentowania na 70 złotych, dłuższy pobyt na łowisku 280 złotych i dojazd – 50 złotych. W ten sposób za zastrzelenie samicy do dwóch lat myśliwy może dostać nawet 650 złotych, a także dzień wolny od pracy.
Warto pamiętać, że zbyt duży odstrzał dzików może mieć spory wpływ na ekosystem lasu. Zwierzęta te są bowiem niezwykle pożyteczne, doprowadzając między innymi do odnowienia lasu. Dziki zjadają bowiem szkodniki znajdujące się pod ściółką i padlinę.
ASF
Afrykański pomór świń (ASF) jest zakaźną chorobą wirusową, na którą mogą cierpieć dziki, świniodziki i świnie domowe. Po raz pierwszy ASF pojawiło się w Polsce w lutym 2014 roku, najprawdopodobniej trafiając do nas z Białorusi. Choroba ta choć nie jest groźna dla ludzi, może mieć wpływ na populację dzików. Afrykański pomór świń bardzo często doprowadza do śmierci. Do tej pory chorobę wykryto w czterech województwach: podlaskim, lubelskim, mazowieckim i podkarpackim.