Koń upadł pod Wawelem
W środę 10 października około godziny 16.00 pod w Krakowie w okolicach rogu ulic Grodzkiej i Podzamcze nieopodal Wawelu doszło do incydentu, wskutek którego jeden z pracujących w dorożce koni upadł. Sprawę nagłośniła m. in. Fundacja Viva! za pośrednictwem strony „Kampania przeciwko transportowi i ubojowi koni” na Facebooku. Według relacji świadków zwierzę ucierpiało na tyle, że jego stan był poważny. „Mimo to zwierzę zostało ponownie zaprzęgnięte do dorożki i dalej pracowało” – relacjonowała zbulwersowana Agnieszka Wypych, prezes Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt.
Kondycję konia wcześniej ocenili również strażnicy miejscy, których zdaniem zdrowie zwierzęcia nie zostało jednak w żaden sposób nadszarpnięte. „Mężczyzna (dorożkarz) stwierdził, że koń poślizgnął się podczas ruszania z miejsca, co spowodowało jego upadek. Jest w dobrej kondycji, nie kuleje” – powiedział „Gazecie Krakowskiej” Marek Anioł, rzecznik Straży Miejskiej.
Głos w sprawie zabrało samo miasto, które zdementowało doniesienia, jakoby zwierzę miałoby odnieść jakiekolwiek obrażenia. Na dowód na stronie Miasta Krakowa udostępniono film przedstawiający konia, którego dotyczyło zdarzenie. Wideo zostało nakręcone w czwartek 11 października około godziny 9.30, a wiec kilkanaście godzin po wypadku.
Oficjalne oświadczenie miasta
„Powożący natychmiast podjął działania, mające na celu wypięcie konia z pasów ciągnących, stanowiących integralną część uprzęży, bowiem uniemożliwiały one zwierzęciu swobodne podniesienie się z bruku. Po rozpięciu pasów koń cały i zdrowy wstał i wrócił do pracy w Rynku Głównym. W zdarzeniu zwierzę nie odniosło żadnych obrażeń, a jego stan zdrowia pozwolił na kontynuowanie pracy. Po powrocie na postój dorożek konnych, zaprzęg został skontrolowany przez funkcjonariuszy straży miejskiej, którzy nie stwierdzili, aby zwierzę miało jakiekolwiek obrażenia” – opisuje zdarzenie miasto.
„Informujemy również, że zakończyły się badania koni dorożkarskich, prowadzone w sierpniu i wrześniu br. przez specjalistów z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, z których raport zostanie przesłany do Urzędu Miasta Krakowa” – dowiadujemy się także z oświadczenia.