Debiutował w 1963 roku jako wokalista i gitarzysta w zespole Trubadurzy, którego był również współzałożycielem i z którym w różnych składach personalnych pracował do 1976 roku. W tych latach Trubadurzy nagrali takie przeboje jak: "Znamy się tylko z widzenia", " Krajobrazy", "Byłaś tu", "Kim jesteś", "Ej, Sobótka, Sobótka". Obok Czerwonych Gitar był to kultowy zespół tamtego okresu.
W 1973 roku Krzysztof Krawczyk rozpoczął karierę solową, którą zapoczątkowała płyta "Byłaś mi nadzieją", nagrana z zespołem instrumentalnym Ryszarda Poznakowskiego. W latach 70. wokalista z powodzeniem występował na festiwalach w Opolu, Sopocie, Zielonej Górze i Kołobrzegu oraz za granicą, w NRD, Związku Radzieckim, Szwecji, Jugosławii, Bułgarii, Grecji, Belgii, Holandii, Irlandii i na Kubie.
W Polsce nie ma osoby, która nie znałaby Krzysztofa. Ukoronowaniem jego wieloletniej twórczości jest sztuka Andrzeja Mańkowskiego "Być jak Krzysztof Krawczyk", która w tym roku miała prapremiera w Teatrze Miejskim im. Witolda Gombrowicza w Gdyni. W sztuce można usłyszeć wiele znanych przebojów artysty. Na pierwszym spektaklu obecny był Krzysztof Krawczyk m.in. ze swoją żoną Ewą.
Krzysztofowi życzymy dużo miłości i zdrowia! Bo sukcesów, to aż nie wypada, osiągnął ich tak wiele w trakcie swojej wieloletniej kariery!