Królem zwierząt jest
[tchórz /
tchósz /
tchusz], także śmierdzielem zwany.
[Rzadnemu /
Żadnemu] zwierzęciu w dżungli nie ustępuje z drogi, lecz widząc przeciwnika,
[bohatersko /
bochatersko] tył nadstawia, na
[mużkę /
muszkę] bierze i razi. Stare słonie tak są wrażliwe na śmierdziela, że go błagają na klęczkach, aby przestał. Pyton oraz boa dusiciel smród dobrze znoszą,
[poniewasz /
ponieważ] na widok cuchnącego króla puszczy nosy sobie zatykają winniczkami. Czasem jednak potężne
[tęchliny /
tenchliny] przemagają, a wąż,
[jenty /
jęty] szałem, sam się kąsa i od jadu umiera. Tylko ludzie chodzący w
[gumniakach /
gumiakach] są na tchórza
[nie wrażliwi /
niewrażliwi]. Żona śmierdziela
[żadko /
rzadko] używa perfum oraz służby domowej. W
[kwesti /
kwestii], czym się śmierdziele żywią, nauka milczy. Znany jest tylko ich nałóg spożywania ogórków kiszonych z
[chałwą /
hałwą]. Zauważywszy śmierdziela, należy albo uciekać, albo śmierdzieć jak tylko się da. Osoby krzepkie, rozwinięte i zuchwałe w pojedynkach takich
[nie raz /
nieraz]zwyciężają króla puszczy.