Anna Mucha jest jedną z najpopularniejszych aktorek w Polsce. Ostatnio gwiazda „M jak miłość”, „Och, Karol 2” czy „Misz masz czyli Kogel Mogel 3” podzieliła się na Instagramie relacją po wizycie we Francji. Okazuje się, że 44-latka przeżyła kosztowne rozczarowanie.
Chciała spełnić marzenie, przeżyła rozczarowanie
Anna Mucha podczas wyjazdu do Francji chciała spełnić jedno z marzeń. Wybrała się do popularnej cukierni, by spróbować wypieków Cédrica Groleta. W znanej cukierni - jak sama poinformowała - wydała pół tysiąca złotych. Okazuje się, że słodycze nie były warte tej ceny. Zszokowana 44-latka opublikowała na ten temat Stories na swoim Instagramie, który obecnie obserwuje ponad milion internautów.
Aż nagrywam, ponieważ jest to dla nas szok. Spróbowaliśmy dzisiaj rano tego cytrynowego ciastka od Cédrica i jest to mydło z cytryną i z wanilią. Jest to autentycznie niedobre. Co za rozczarowanie... Nie wierzcie we wszystko, co piszą w internetach
Anna Mucha w szoku. Kupiła „niejadalne” ciasta za 500 złotych
Anna Mucha nie szczędziła słów krytyki. Przyznała, że niemal wszystkie drogie słodkości wylądowały w koszu na śmieci. Stwierdziła też stanowczo, że już nigdy tam nie wróci. Miała też radę dla obserwatorów, którzy planują odwiedzić cukiernię Groleta.
Marzyłam o tym! Wydałam 500 zł na ciastka! Cytrynowe – niejadalne! Wyrzuciliśmy!!! Nie, nie, nie. My nie wrócimy. W zrobicie jak uważacie, ale radziłabym wybierać po jednym ciastku do podziału, bo są duże.
44-latka zakończyła swoją gorzką recenzję słodyczy w uszczypliwy sposób. Przyznała, że wyroby innych cukierni były o wiele smaczniejsze.
Przy tym, co oferują zwykłe cukiernie we Francji te ciastka powinny spalać własne kalorie ze wstydu! Marketing i niewiele więcej. Smuteczek straszny.
Rozczarowaliście się kiedyś tak bardzo w jakiejś cukierni albo restauracji?