"Miłość rośnie wokół nas". Mela Koteluk, Krzysztof Zalewski, Vito i siostry Przybysz w wyjątkowym coverze piosenki z "Króla Lwa"!

Niebawem do kin trafi nowa wersja "Króla Lwa", czyli pięknej, ponadczasowej opowieści o przyjaźni. Z tej okazji powstał wyjątkowy cover utworu "Miłość rośnie wokół nas" w wykonaniu fenomenalnej grupy artystów. Sprawdźcie, jak z utworem poradzili sobie: Krzysztof Zalewski, Mela Koteluk, siostry Przybysz oraz Vito z zespołu Bitamina!

Podróż do czasów dzieciństwa


Na to wydarzenie z niecierpliwością czekają wszyscy wierni fani „Króla Lwa”! Równo za tydzień do kin trafi nowa wersja tej bajkowej opowieści, która podbiła serca wielu widzów w każdym wieku. Z tej okazji artyści Natalia i Paulina Przybysz, Mela Koteluk, Krzysztof Zalewski oraz Vito z zespołu Bitamina udali się w sentymentalną podróż do czasów dzieciństwa i przygotowali piosenkę „Miłość rośnie wokół nas”. Utwór ten jest ich własną interpretacją słynnego „Can You Feel The Love Tonight” Eltona Johna. Projekt został stworzony z miłości do muzyki i kultowego filmu, a efektów tej współpracy możecie posłuchać już teraz!

„Miłość rośnie wokół nas” na nowo

Rąbka tajemnicy na temat tego, jakie emocje towarzyszyły wykonawcom w czasie prac nad utworem, zdradził Krzysztof Zalewski:

„Minęło kilka okrągłych lat od premiery „Króla Lwa”, więc pomyśleliśmy sobie, że przy okazji pojawienia się nowej wersji tego filmu nagramy własną wersję piosenki Eltona Johna „Can You Feel The Love Tonight”. Nie odtwarzamy jej jeden do jeden, tylko pozwalamy sobie na lekką impresję. Postawiliśmy na lekko afrykańskie, perkusyjne, „pierwotne” instrumenty. Stąd w naszym aranżu pojawia się marimba, ksylofon. Mam nadzieję, że udało się uchwycić dobry klimat tego utworu.”

– przyznał artysta. Za reżyserię i montaż teledysku odpowiadał Pascal Pawliszewski, który do realizacji zdjęć zaprosił Karola Łakomca. Autorką scenografii jest Alicja Kokosińska, a stylizacji Vasina. 

"Zaskakujący jest fakt, że każdy z naszych artystów posługuje się innymi środkami wyrazu, posiada inną osobowość, a mimo wszystko potrafi znaleźć wspólny kolor z pozostałymi. To właśnie mnie fascynuje w ludziach - umiejętność współpracy będąc jednocześnie wartością dodaną i inspiracją dla innych. To samonakręcająca się machina, w której pracuje się z największą przyjemnością.” 

- wyjawił z kolei Pascal Pawliszewski. W oryginalnej wersji „Króla Lwa” głosu Simbie użyczył Donald Glover, Beyoncé wcieliła się w rolę Nali, a w roli Mufasy ponownie usłyszymy tubalny bas Jamesa Earl’a. Reżyserem najnowszej produkcji Disneya jest Jon Favreau (Iron Man”, „Księga Dżungli”). Polska premiera filmu zaplanowana jest na 19 lipca. Wybierzecie się do kin?

fot. materiały prasowe

Zobacz także